środa, 17 lutego 2016

Pomnik Kindertransporte

    Historia Kindertransportów zaciekawiła mnie szczególnie, gdyż dotyczy dzieci - często moich rówieśników.

     Kindertransporty to transporty dzieci żydowskich. Rozpoczęły się one w roku 1938, początkowo w Niemczech, Austrii i Czechosłowacji, a w roku 1939 także w Wolnym Mieście Gdańsk. Kierowane były one do Wielkiej Brytanii, a na celu miały ocalenie życia żydowskim dzieciom. Samotne i przestraszone dzieci po raz ostatni  widziały swoich rodziców wsiadając do  pociągów ratującym im życie.

    Pierwszy Kindertransport z Gdańska miał miejsce 3 maja 1939 roku, a następnie wyruszyły jeszcze trzy transporty, z czego ostatni 25 sierpnia 1939, tydzień przed agresją Niemiec na Polskę. 

Jeden z Kindertransportów
żródło : www.huffingtonpost.co.uk

      Ostatni transport z Gdańska liczył 15 dzieci, a jednym z uratowanych był Frankank Meisler, który później został twórcą pomników upamiętniających  Kindertransporty, Pomniki te stoją w Gdańsku, Berlinie, Rotterdamie i Londynie. Sam Meisler w chwili wywiezienia miał 10 lat. Jego cała rodzina kilka dni później została wywieziona do Auschwitz , gdzie została zamordowana. Wszystkie pomniki stoją w pobliżu dworców, jako upamiętnienie  sposobu wywozu dzieci i ich rozstania z rodzicami. 


    Powyższy pomnik znajduje się w Gdańsku, przed Dworcem Głównym, przy ul. Podwale Grodzkie (Stadtgraben), a zatytułowany jest "Odjazd". Przedstawia piątkę dzieci w oczekiwaniu na transport, w rękach ściskających cały swój dobytek - małe tekturowe walizki. Dzieci te żegnały się z rodzicami na zawsze i ruszały w nieznajomy świat. 

   Mimo ogromnego smutku, który odczuwam zagłębiając się w tę historię, wiem że celem Kindertransportów było ocalenie tysięcy żyć dzieci takich jak ja. Szacuje się że Kindertransporty ocaliły na naszym kontynencie około 11 tysięcy dzieci.


Natalia      

2 komentarze:

  1. Bardzo dziękuje twórcy bloga za przybliżenie mi historii tego pomnika !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Natalia, wybierasz bardzo trudne i ciekawe tematy. z zainteresowaniem czytam Twoje artykuły na tym blogu. Gratuluję pomysłów!!!!
    Pozdrawiam Izabela

    OdpowiedzUsuń