Tak jak Wam
pisaliśmy ostatnio, chcąc dowiedzieć się więcej o śladach Żydów gdańskich udaliśmy
się dzisiaj do miejsca, w którym możecie
znaleźć wiele ciekawych i cennych informacji, poznać historię różnych miejsc i
uzyskać odpowiedź na wiele pytań. Mowa oczywiście o Bibliotece Państwowej
Akademii Nauk w Gdańsku, która mieści się przy ul. Wałowej 15.
Rozmawialiśmy z
Panią Martą Pawlik Flisikowską, która przybliżyła nam dzieje Wielkiej Synagogi
w Gdańsku. Mieliśmy okazję oglądać unikatowe, archiwalne zdjęcia i pocztówki, ogromne
wrażenie zrobiły na nas albumy i książki z XIX wieku.
Archiwum PAN (fot. Aleksander i Igor)
Wielka Synagoga
Gdańska powstała w latach 1885-87 i sąsiadowała z Dworem Miejskim przy ul. An
der Reitbahn (obecnie ulica Bogusławskiego), a jej ogromna kopuła stała się jednym z
charakterystycznych elementów panoramy Gdańska przełomu XIX i XX w. Świątynia
była nie tylko miejscem modłów, ale również centrum kultury i sztuki gdańskich
Żydów. Na szczególną uwagę zasługuje wprowadzenie muzyki organowej powstającej na
potrzeby liturgii w Wielkiej Synagodze, powstały w ten sposób muzyczny „styl
gdański” jest po dziś dzień znany i kultywowany w wielu rozsianych po świecie
żydowskich wspólnotach. Za jego prekursora uważa się m.in. kantora z Wielkiej
Synagogi Louisa Lewandowskiego.
Wielka Synagoga (fot. archiwum Igora Dzierzęckiego)
źródło: Echt S., Dzieje Żydów gdańskich, Gdańsk 2012
Pocztówka wydana przez Reinicke &Rubin 1906 rok
Niestety po dojściu do władzy nazistów w 1938 roku wzmogły się
wystąpienia antysemickie. Ograniczono prawa gdańskich Żydów (również obywateli
polskich), napadano na ich sklepy, domy i świątynie. Podobny los spotkał też
Wielka Synagogę. 15 kwietnia 1939 roku
odbyło się ostatnie nabożeństwo. Wkrótce po nim naziści otoczyli budynek murem
z napisem: "Przybądź
kochany maju i uwolnij nas od Żydów". 2 maja 1939 roku władze nazistowskie
przystąpiły do rozbiórki Wielkiej Synagogi
"Komm lieber Mai und mache von Juden uns jetz frei”
"Przybądź kochany maju i uwolnij nas od Żydów" ( fot. archiwum Igora Dzierzeckiego)
Szczerze mówiąc, im więcej wiemy o dawnych mieszkańcach naszego miasta, tym
lepiej rozumiemy ile mamy szczęścia, że możemy chodzić do szkoły, spotykać się
z kolegami i po prostu cieszyć się codziennym życiem w kraju wolnym od rasowej nienawiści i wojennej
zagłady.
Archiwum PAN-u (fot. Aleksander i Igor)
Pozdrawiamy Was
Aleksander i Igor - poszukiwacze5a
Bardzo ciekawy artykuł :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że młodzi szperacze wykazują zainteresowanie historią swej "małej ojczyzny". Wiedza historyczna ułatwia zrozumienie teraźniejszości
OdpowiedzUsuń